niedziela

twardki

I want to sleep with you.
I don’t mean have sex.
I mean sleep. Together.
Under my blankets, in my bed.
With my arm wrapped around you.
And your hand across my chest.
With the window cracked.
So it’s chilly and we have to cuddle closer.
No talking.
Just laying down, without a saying a word. <3


Nie rozumiem ... Po raz kolejny wystawiam siebie na próbę
Wytrzymam to czy nie? Powiem dość teraz, czy poczekam?
p o c z e k a m
Bo po prostu tak łatwiej, pozwolę jej na to. Gdzie ta moja asertywność? A może to po prostu miłość?
Chodzę rozkojarzony jak jakiś przypał, w głowie mam miliony spraw nie dotyczących mnie... Lubię martwić się o innych, to takie mało mainstreamowe w dzisiejszych czasach. Człowiek martwi się o samego siebie udając że martwi się o innych, tak naprawdę mając ich gdzieś ... nie wiem dlaczego jest to dla mnie dziwne, przecież to naturalne... tak jak związki homoseksualne.
 s a r k a z m
Mimo wszystko staram się udawać że jestem taki jak inni, z autopsji wiem że lepiej nie wyróżniać się z tła, a coś o tym wiem, bo życie kopało mnie w dupę niczym 230 volt...
Niby miłość jest tragedią, ale jak sobie przypomnę listopad to było całkiem spoko. Tak - miłość to fajne połączenie motylków w brzuszku z zajebistą osobą. Aż chce się wszystkiego z tą osobą... przerażające c'nie? ale w sumie też i piękne </3. Szkoda że tak krótko trwa.


                                                                                               zrób hard party i zapomnij o mnie !