piątek

Za warkoczem Bereniki

Nie rozumiem jak można być tak nieczystym. Nie chodzi mi o bród czy o brak higieny, ale o nieczystość. Zawsze mnie uczono, że w życiu należy dążyć do samospełnienia, do bycia szczęśliwym, a co za tym idzie do znalezienia miłości. Jak można się zakochać będąc tak płytkim człowiekiem? Jak można oczekiwać miłości od drugiej osoby, chcąc się zakochać na siłę? Jak można rzucać się z jęzorem na pierwszą przystojną napotkaną osobę? Nie można! I dlatego ja tak nie postępuję. Ludzie śmieją się ze mnie że tracę przez to rozrywkę i przyjemność, ale ja wierzę, że moja postawa zostanie mi wynagrodzona. I nie mam na myśli Boga, tylko ludzi. A właściwie to jednego człowieka. Człowieka na którego czekam, nie szukam Go ani On nie szuka mnie. Tylko czekamy na ten moment, na ten moment gdy Ziemia pod nogami Nam się rozstąpi a w brzuchu fruwać będą motyle, pszczoły i inne ptaszyska. I nie liczy się płeć, liczy się miłość. Jak się w końcu zakochasz, to będziesz wiedział o czym mówię i ja tego też w końcu się tak naprawdę dowiem. Czekam i wiem, że to ma sens..

You may say I'm a dreamer, but I'm not the only one.


Sometimes I wish I were someone else. Just for a little bit, not long, but not myself. None of these terrifying thoughts in my head. For once not waking up with a feeling of dread. It would be nice to go about the day.
Not plagued by sadness that won’t go away. It would be nice to have an escape. That wouldn’t jeopardise the future I could make. But more and more recently I’ve wished I were someone else. For an indefinite amount of time, and anyone but myself.







I like you, I really do. But I shouldn't ;c

                                                                                                               
-slut-slut-slut-slut-slut-