piątek

chirurgiczny

Czuje się tak jakby mojej matki nie było przy moim urodzeniu. Mam przed oczami obraz szpitalnej sali, po środku stoi PUSTE szpitalne łóżko, obok którego stoi pielęgniarka trzymająca na rękach noworodka - mnie. Ostatnio zaczął mi się śnić ten obraz, jest on wpakowywany do różnych fabuł, co sprawia że każdy sen mimo tego że jest inny, jest zbudowany na tej samej podstawie. Powiesz że budzę się z płaczem. Bzdura. To kwestia przyzwyczajenia. Być może dla Ciebie słowo 
''matka'' ma inne znaczenie, dla mnie.. 
dla mnie już ona nie ma znaczenia.




Jestem dumny z dzisiejszego dnia, z mojej postawy i odwagi. Kochany Gilbert.